Berlin Nightlife

Naprawdę bardzo cieszy fakt, iż w młodszym pokoleniu muzyków tworzących elektroniczne impresje nie brakuje bardzo pomysłowych kompozytorów i aranżerów, którzy z surowych składników wynalezionych przez Klausa Schulze i Tangerine Dream potrafią tworzyć, w myśl oryginalnych przepisów, wspaniałą i poruszającą muzykę. Berlin Nightlife Franka Klare jest znakomitym przykładem płyty z taką muzyką. Już drugi utwór, WMF: Morphing Energy, przynosi niezwykle nośny elektroniczny riff, nieco kojarzący się z charakteru z kompozycją Tangerine Dream Pilots Of Purple Twilight, ale dryfujący w znacznie bardziej melancholijne, zamglone rejony. Prawdziwa rewelacja to impresja kolejna, Tempodrom: Berlin Bells, która zaczyna się w zupełnie takim stylu, jak Klaustrophony Klausa Schulze! Nadzwyczajna, podminowana niepokojem sekwencja o brzmieniu Glockenspiel stopniowo obrasta elektronicznym mchem, a na pierwszy plan wybijają się kiełkujące zapowiedzi rytmu, który pozostaje jednak w zawieszeniu: słuchacz spodziewa się ataku ścieżki perkusyjnej, ale rozładowanie nie następuje (podobnie jak na płycie Dreamfish Pete'a Namlooka oraz Mixmastera Morrisa). Dopiero kiedy napięcie sięga zenitu, około szóstej minuty, dołącza się fascynujący podkład utkany z wyrazistych beatów. Ten fragment płyty należy do najlepszych i najbardziej niesamowitych. Polecać poszczególne utwory z tej płyty można jeszcze długo: Icon: Evolution to mistrzowski ukłon w kierunku Tangerine Dream, osnuty na pikantnym, elektryzującym riffie; w Kit Kat Club: Metallic Men fascynuje drugi plan, czyli podszycie utworu grubą, basową "wełną", zupełnie w takim stylu jak na płytach Wolframa Spyry... Niekoniecznie należy jednak koncentrować się na zaletach poszczególnych utworów, gdyż płyta w całości ma swój niepowtarzalny charakter i warta jest jak najdokłądniejszego przesłuchania, po którym nastąpią kolejne odwiedziny słuchacza w świecie wykreowanym na tym albumie. Rewelacyjny, świeży, przestrzenny zbiór nagrań dla miłośników "odświeżonych" Klausa Schulze i Tangerine Dream z lat osiemdziesiątych.