Refuge En Verre

Niezwykły album dwójki przyjaciół nagrany w dosyć osobliwych warunkach. Ron Boots i Michael Van Osenbruggen (Synth NL.) nagrali go podczas kilkudniowej nasiadówki w belgijskich Ardenach. Ich żony wynajęły tam domek letniskowy, a obaj artyści mając do dyspozycji syntezator i laptopa urządzili chałupnicze studio. Tych osiem kompozycji to popis ich wyobraźni i wyczucia stylów. Okazuje się iż inspiracje Bootsa i Van Ossenbruggena są prawie że identyczne. To nie tylko fascynacja twórczością Tangerine Dream i Klausa Schulze jest tu katalizatorem. Nad albumem Refuge En Verre unosi się duch radości, celebracji życia i natury. Sekwencyjna elektronika miesza się z ambinetem, dodchodzą też rockowe elementy jak i dźwięki otoczenia (np. pianie koguta). Przyroda otaczająca obu artystów też dostarczała potrzebnych inspiracji. Słuchając tej płyty aż trudno w to uwierzyć iż to wynik improwizacji, a obaj artyści zagrali to niemal intuicyjnie. Wszystko jest tu bowiem przemyślane, spójne i wynika jedno z drugiego. Ron Boots już na koncertowych albumach pokazywał iż doskonale czuje się w improwizowanej stylistyce. Dla Michaela Van Osenbruggena to zapewne nowe doświadczenie w tworzeniu materiału niemal na gorąco. Ale jeżeli przynosi to takie efekty jak na Refuge En Verre, to wypada prosić o więcej.