Tone Science 8

Ósma część serii, która - przypomnijmy - skupia się wyłącznie na syntezie modularnej, przynosi długie improwizacje nagrane live podczas wspólnego wieczoru muzyków (występy solo oraz późniejszy wspólny jam) w Liverpoolu 22 kwietnia 2023. Proponowane tu brzmienia są naprawdę niebanalne, mamy do czynienia z wyłączną syntezą na żywo, nie ma mowy o samplach czy presetach. Kilka przykładów: TSL Set 4 (Ian Boddy) niesie początkowo lekkie posmaki Aphex Twina, zarówno w impresyjnych pociągnięciach dźwiękowego pędzla, jak i trzaskliwej rytmice. Sekwencje robią się natarczywe ok 10-tej minuty, ale potem oddalają się a Ian prezentuje naprawdę klimatyczny nastrojowy set. To być może jedyny na tej płycie utwór niosący odległe konotacje szkoły berlińskiej. W TSL Set 5 (Scanner) na wysokości 6:30 frapują na przykład dźwięki zardzewiałego helikoptera startującego w mroźny poranek w zjonizowane chmury. Cały ten utwór to zresztą interesująca śnieżna impresja, trochę w klimatach Biosphere czy rodzimego AquaVoice. TSL Set 6 (Tone Scientists) to pełne skupienie i zaduma, powolna oscylacja jednego analogowego brzmienia jak w Quadranteon part 2 Jeffreya Koeppera. Zdumiewajaca rzecz: ten jeden dźwięk trwa ponad 20 minut, a utwór mimo to nie nudzi się, obserwuje się tą niespieszną ewolucję z najwyższym zainteresowaniem! Bardzo interesująca płyta dla osób głodnych nowych brzmień i "polarnych" nastrojów. Zwracam też uwagę na poprzednie części cyklu!

M.Ż.