Layers

Peter Fabok jest Węgrem, a nazwa jego projektu Tangram brzmi nadzwyczaj znajomo. Artysta śmiało i z impetem wkracza do świata klasycznej elektroniki, wypełniając niezwykle ubogą ofertę na tę muzykę w swoim kraju. Już tytuł pokazuje iż to twórczość Tangerine Dream, będzie tu głównym punktem jego poszukiwań. I tak jest w istocie, Fabok znakomicie sekwencjonuje materiał. Jednakże w tych jakże czytelnych inspiracjach, nie posiłkuje się jedynie twórczością ekipy Edgara Froese. Jego fascynacja to przełom lat '70 i '80, kiedy to Tangerine Dream przechodzili swoistą transformację. Z grupy eksperymentalnej zaczęli śmiało kierować się ku nośnym, popowym rejonom. Muzyka z Layers przypomina to co swego czasu decydowało o charakterze takich albumów jak: Tangram, Exit czy White Eagle. Ale to nie wszystko, Tangram często korzysta też z psychodelicznych wizualizacji. Motorem tych działań były osławione pierwsze koncerty grupy Pink Floyd. Grupa wykorzystywała odrealnione obrazy, by podkreślić transowy, narkotyczny nerw swojej muzyki. W przypadku nagrań Faboka, ma to pomóc słuchaczom w głębszym wniknięciu w strukturę i brzmienie tych nagrań. Sam tytuł to synonim docierania do sedna jego fascynacji, a tymi są muzyka i video art. Znakomity materiał, mimo iż czytelny w swej wymowie kapitalnie się go słucha.

R. M.