Jean Michel Jarre
Zoolook
37,79 PLNabout 8,04 EURbrutto
ARTIST | Jarre Jean Michel |
LABEL | Sony Music |
NUMBER | 046352 |
RECORD DATE | 2015 (1984) |
MEDIA | 1CD |
PACKAGE | JEWELCASE |
Kod produktu | 002997 |
POPULARITY |
Lista utworów
Opis
Świetny przykład próby pogodzenia komercyjnego oblicza muzyki Jeana Michela Jarre'a z artystowską formą wyrazu. Dla tych których Jarre przyzwyczaił do melodii wpadających w ucho było to niemile zaskoczenie. Szok dla przypadkowych słuchaczy rekrutujących się z pośród rzeszy laików dla których Jarre kojarzył się właśnie z
ładną muzyką, dla których owa próba pokazania innego, ambitnego oblicza była nie do przyjęcia. Stąd płyta
sprzedawała się źle ale cieszy dużą estymą wśród smakoszy wyrafinowanych prób muzycznych.
Dla mnie to wzorcowy produkt melanżu eksperymentu z komercją. Pojawienie się takich gwiazd trudniejszej w
odbiorze muzyki jak gitarzysta Adrian Belew z King Crimson czy niezależna artystka z Ameryki Laurie Anderson dodaje dodatkowej pikanterii całemu przedsięwzięciu. Jarre skupia się na opozycji i współbrzmieniach naturalnych, zmiksowach głosów w lub na tle instrumentów - różne źródła podają różne
liczby wykorzystanych językow (od 23 do 30) bynajmniej słyszymy słowa od aborygeńskiego po turecki. Mamy
więc całą gamę przeplatających się wokalnych sampli kontrastujących lub zastępujących instrumentarium co
ciekawe nie tylko elektroniczne. Mowa, głos jako forma muzycznej ekspresji powoduje że płyta nabiera
niesamowitego, arcyciekawego klimatu - staje się egzotyczną, niespotykaną dotąd formą wyrazu.
Ethicolor otwierający płytę z przerażającym brzmieniem zwokoderowanych głosów słoni z delikatnym
podkładem syntezatorów od początku oparto na zabawach głosem - tu laur dla Laurie Anderson
I parę słów jej poświęconych - mimo sukcesu płyty której nazwałbym artystycznym el popem, Big Science,
tak naprawdę wypłynęla dzięki współpracy z Jarre'm - co więcej można twierdzić że to ją ukierunkowało i
jej romans w wokalnymi samplami zaowocował później na znakomitej płycie Home Of The Brave.
Jarre tworzy rozedrgany, masywny od emocji obraz utkany z dzwięków. Niektórzy twierdzą że to coś na kształt
wstępu do eksperymentalnej symfonii wokalno elektronicznej. Jak zwykle perfekcyjne rozłożenie kolejnych
ozdobnikow na tle delikatnego podkładu snującego się z syntezatora przechodzi od 7 minuty w dwa rytmiczne
motywy - jeden stworzony z glosów drugi z elektronicznych instrumentow - dodatkowej elektryzującej mocy
dodano za pomocą znakomicie brzmiącej i pierwszy raz przez Jarre'a wykorzystanej na tą skalę perkusji i
gitary basowej.
Co ważne Jarre porzucił też płynne łączenia utworów na rzecz naturalnych wyciszeń.
Divę zbudowano na tym samym modelu ale skierowano konotacje w stronę Azji co sugerują wokalne sample w
drugiej partii utworu o prowenencji kantońskiej melodii co zarysowano za pomocą i instrumentów jak i
ponownie zaskakująco za pomocą głosu Anderson stylizującej swe zaśpiewy na modłę azjatycką.
W końcu utwór przy którym trudno nie potupać nóżką... Znakomity, oparty na szybkim perkusyjnym rytmie
przełamywanym wokalnymi samplami Zoolook to prawdziwe mistrzostwo aranżacyjne i niesamowicie
energetyzujący kawałek - próżno mi szukać konkurenta który podnosiłby u mnie tak poziom andrenaliny jak
ten utwór (no może Peter Gunn - Art Of Noise).
Wooloomooloo poluźnia futurystyczną atmosferę kosmicznymi brzmieniami syntezatorów. Temu utworowi bliżej
do stylistyki z Equinoxe czy Oxygene z tym że tu mamy bardziej ponure brzmienie
instrumentarium - poszczególne dźwięki opleciono wokół motywu przypominającego jakby odgłos pracującej
maszynerii.
Zoolookologie to jakby młodszy brak Zoolook tyle, że w spokojniejszej tonacji .
Blah Blah Cafe zaś to jeden z najdziwniejszych utworow na tej płycie - klimat quasi marszu wojskowego
stworzony z miksu pojedynczego dźwięku kontrabasu, saksu oblanych brzmieniem sampli tworzy pompatyczną
mieszankę.
Płytę wieńczy Ethnicolor 2 także eksploatujący odgłosy techniki, wykorzystujący co dla Jarre'a jak dotąd
było niezwykłe - niskie dźwięki wydobywane z instrumentów strunowych.
Droga jaką podążył na tej płycie zrywała z dotychczasową formą wyrazu. Płyta, która nie znalazła ciągu
dalszego - widać Jarre uznał że temat został zużyty. Przetarł na pewno ścieżkę którą podążyło wielu
awangardowych twórców.
Inni klienci wybrali
Podobne albumy
Goods in stock
Wysyłamy do 1 dni
Dostawa w do punktu odbioru już od 12zł.
Przesyłkę dostarcza Poczta Polska lub Inpost.
Możliwy odbiór osobisty poza siedzibą sprzedawcy.