Now

Bardzo udany album duetu Hemisphere, będący wynikiem fiksacji na punkcie filmowych albumów Tangerine Dream. Mimo tego Ralf Knappe-Heinbockel i Thorsten Reinhardt, nie biorą się za bezceremonialne kopiowanie swoich idoli. Filmowe dzieła Tangerine Dream, w tym przypadku są katalizatorem do tworzenia własnych przestrzeni. Każda z tych siedmiu kompozycji opatrzona jest kolorem w tytule. I faktycznie ten kalejdoskop dźwiękowych barw, mieni się ich różnymi odcieniami. Od elementów new age, statycznego ambientu, aż po dźwięki sekwencyjne. Osią tego albumu jest blisko 30 minutowa kompozycja White. Ten niezwykle rozbudowany utwór niczym soczewka, skupia najmocniejsze strony muzyki Hemisphere. Od dyskretnie prowadzonych pasaży, pastelowych brzmień syntezatorów aż po rytmiczny żywioł w finale. Ale i reszta tej płyty robi świetne wrażenie. W kompozycjach Red i Black duet tworzy ciekawe podziały rytmiczne, pożytkując się automatami perkusyjnymi. Na dobrą sprawę korzystając z ogranych patentów, Hemisphere stworzyli album o niemal filmowej narracji. Kapitalnie zagrany, ale i samo rozplanowanie tych dźwięków sprawia iż kolejne utwory nie są dziełem przypadku, a dowodem niesamowitego wyczucia chwili. Świetna płyta której słucha się z niekłamaną przyjemnością.

R. M.