The Treasure Box

Świetny przegląd tego, w czym Bernd Kistenmacher czuje się najlepiej. Płyta The Treasure Box w formie graficznej nie odbiega od reszty płyt z boxu My Little Universe. Blisko godzinny album oferuje jedynie dwie kompozycje, ale doprawdy wspaniałe. Osią i punktem centralnym tej płyty, jest trwający blisko 50 minut utwór Ruckker Von Fernen Zielen. Do tej pory to nagranie znane było z wersji koncertowych, tu mamy zaś wersję studyjną i do tego bardziej rozszerzoną. To esencja tego, co Kistenmacher tworzy. Zaczyna się od niespiesznie sunących, leniwych dźwięków. Jednak z minuty na minutę one gęstnieją, gdy dochodzi jeszcze jednostajny bit, mamy istną transową petardę. Oczywiście nie jest to muzyka do tańca, chodzi raczej o jej hipnotyczny atut. Bernd Kistenmacher tworzy istne dźwiękowe wiry. Każda sekwencja, melodia, transowa warstwa rytmiczna tworzy swoistą mozaikę. W finale owe umiejętnie spreparowane motywy osiągają swą pełnię, ale słuchacz jest już wtedy w innym miejscu. Ta kosmiczna, elektroniczna muzyka działa lepiej niż wszelakiego rodzaju używki. Psychodeliczny, elektroniczny trip odwołujący się do najlepszych momentów Klausa Schulze. Drugi utwór, nieco ambientalny Weit Draussen' trwający tylko 7 minut, to raczej tylko uzupełnienie głównej kompozycji. Mimo tego wielbiciele "kosmische music" po wysłuchaniu całości będą zachwyceni.

R. M.